Właśnie zaczęłam wakacje, nie chcę ich spędzić w Doncaster. Tak naprawdę moi rodzice mówią, że skończyłam 18 lat i muszę zacząć zarabiać na siebie. W takim razie robię to czego sobie życzą, wakacje spędzę w Londynie. Chcę znaleźć pracę. Od września idę na dalszą uczelnię, będę studiować w Manchesterze. Mam nadzięję, że te wakacje będą inne od poprzednich. Chcę przeżyć przygodę.! A gdzie będę mieszkać.? U cioci.
~ *** ~

- Możemy się dosiąść ?- zapytał blondyn, którego nie znam. Był z jakąś dziewczyną.
- Jasne. - odpowiedziałam - A tak wogóle to Emily jestem. - przedstawiłam się
- Ja jestem Niall, a to moja dziewczyna Alex. - wskazał na dziewczynę.
- Cześć.- powiedziała
- Cześć.- odpowiedziałam tym samym.
I tak zaczęliśmy, naszą rozmowę. Gadaliśmy o czym tylko można było. Nie chciałam się upijać, więc wypiłam tylko jedno piwo. W pewnym miejscu zauważyłam chłopaka, zdawało mi się, że skądś go znam. Na chwilę odeszłam od stolika z pretekstem, pójścia do łazienki. Nie, tak naprawdę chciałam się przyjrzeć temu chłopakowi z bliska. Strasznie przypominał mi chłopaka, z mojego miasta. Podeszłam trochę bliżej, automatycznie chłopak spojrzał na mnie, nie tylko nie on.! Louis Tomlinson największy dupek i cham na całym bożym świecie.
- Emily, skąd się tu wzięłaś.?- zapytał, łał pamięta moje imie, brawo Lou.!!
- Pamiętasz moje imię, postęp. A wiesz, przyjechałam do Londynu, by znaleźć jakąś prace czy coś. Tata i "mama" mi kazali.- powiedziałam, czemu "mama" w cudzysłowiu? Mój ojciec się drugi raz ożenił, moja biologiczna matka nas zostawiła, odeszła do innego. Moja macocha jest okropna.-A ty.?- zapytałam
- Chcę zacząć nowe życie, żyć chwilą. Jesteśmy młodzi wszystko nam wolno.
- Zgadzam się.- chciałam jak, najszybciej zakończyć tą rozmowę. Nienawidzę go. Pogadałam z nim jeszcze z 2 minuty, wróciłam do stolika. A miałam nadzieję, że chociaż na wakacje, się od niego uwolnię. A tu co.? Mój koszmar, jest w Londynie. Mam nadzieję, że go więcej razy w te wakacje nie zobaczę. Razem z Alex i Niallem wymieniliśmy się numerami telefonów, żeby pozostać w kontakcie. Wyszłam z klubu, i poszłam w stronę domu cioci. Weszłam do domu, automatycznie spojrzałam na zegarek wskazywał godzinę 01:15. No trochę posiedziałam, wykąpałam się założyłam piżamę i poszłam spać.
''- Emily.! - ktoś mnie zawołał, odwróciłam się i zobaczyłam Louisa. Co on tu robi, a właściwie, to gdzie ja jestem.?
- Co ty tu robisz.? - zapytałam.
- Jak to co, mieszkam. - czyli, że jego dom, okej.
- A co ja tu robie.?
- Zadajesz dziwne pytania, ty przecież też tu mieszkasz, no kotuś. - cooo.?? Nie, jak to, co on wygaduje.? Aaaaa.......!''
To był tylko sen. Najgorszy sen jaki w życiu miałam. Boję się zasnąć, może mi się przyśnić sen w roli głównej z tym debilem. Jak nie chce spać, to co mam robić, wiem wejde na facebooka, może znajdę, Nialla i Alex. Wpisałam "Niall Horan", otrzymałam pozytywne wyniki, zaprosiłam go do znajomych w infromacjach doczytałam się " W związku z użytkownikiem : Alex Swan ". Od razu zaprosiłam Al, na fb było kilku dostępnych znajomych z Doncaster, po chwili Alex zaakceptowała moje zaproszenie. Czyli nie tylko ja, siedzę na facebooku po nocach. Po chwili zaczęłyśmy rozmowę.
Al : Co ty po nocach nie śpisz.?
Em : Miałam okropny sen, boję się zasnąć, może mi się przyśnić jego kontynuacja.
Al: To wszystko wyjaśnia :D Jaki sen.? : p
Em : Miałam sen z chłopakiem, którego nienawidzę w roli głównej.
Al: To kiepsko, wiem co poprawi Ci humor, idę jutro z Niallem do naszego kumpla, idziesz.? : )
Em : Tak, mogę się przejść.
Al: Spoko, polubisz go. : D
Em : Tak, potem się przejadę z nim na jednorożcu.
Zakończyłam rozmowę z Alex, i położyłam się spać.
~ Rano ~
Obudziły mnie poranne, promienie słońca, wpadające przez okno mojego pokoju. Uwielbiam to uczucie. Swój wzrok, przeniosłam na zegarek, który wskazywał 10:55. Moja normalna pora na wstawanie. Stanęłam przed szafą, zaczęłam się zastanawiać, co na siebie załóżyć. Po dwudziesto minutowym, wybieraniu ubrań wzięłam to. Poszłam łazienki, wzięłam prysznic, włosy zaplotłam w warkocza i założyłam wybrany zestaw. Zeszłam na dół, do kuchni. Zastałam tam małą karteczkę :
" Droga Emily !.
Jestem w pracy , wrócę po 18.
Całuski , ciocia Isabella. "
Eee, spoko. Jestem sama, no do godziny, w której idę z Alex i Niallem do ich kumpla. Na śniadanie zrobiłam sobie tosty z nutellą, a do tego kakao. Po posiłku, zasiadłam przed telewizorem. Oglądałam tak z dobrą godzinę, dostałam sms-a od Alex.
Alex : Siema, bądź gotowa na 13.00 ; ).
Em : Okej.
Alex : To przyjdziemy po ciebie z Niallem, tylko podaj adres : D.
Napisałam Alex, adres cioci. Po godzinie, po domu rozległ się, dzwonek do drzwi. Otworzyłam, ujrzałam
w nich Alex i Nialla. Przywitałam się z nimi, wzięłam klucze od domu, wyszliśmy, a ja go zamknęłam. Niall miał samochód, więc mieliśmy podwózkę. Po piętnasto minutowej jeździe, samochód zatrzymał się przed domem. Podeszliśmy do drzwi, Niall przycisnął dzwonek. Człowieka, którego zobaczyłam w drzwiach, bym zadźgała długopisem. Tak dobrze myślicie - Louis.
- Emily.?! - zapytał Lou
- Louis.?! - powtórzyłam jego czynność.
- Wy, się znacie.? - zapytał Niall
- Niestety znamy. - wyręczył mnie Louis
- Potwierdzę słowa, debila.
- Skąd.? - kontynuował Niall, co to kurde 15 pytań.?
- No ja i Louis, jesteśmy z tego samego miasta, chodziliśmy razem do szkoły, i się znamy.
- No, a ja jej nienawidzę.
- Nie przeszkadza mi to. I wzajemnie. - kurna,czemu Louis ?. A nie Liam.? Ach, życie jest okropne.
________________________
To jest 1 :).
Te trudne, początki wprost, je kocham. xd :D
Komentujcie i wyrażajcie swoją opinię : ).
(c) Madzia :)
Super ^^
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta !
Ciekawy . Aż sie nie moge doczekać . ♥
Świetne, sory, że jako anonimek, ale nie ma mnie w domu xd
OdpowiedzUsuńRozdział zacny, już Ci to mówiłam ^^
Julka : **
Świetny zakończenie najlepsze ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ada
Normalnie szkoda kończyć czytać :P
OdpowiedzUsuńMiała niezłego pecha, że trafiła akurat na Lou :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział!